Meaning:
Lit. “a man-orchestra”, “one-man band” which you use to refer to a person with an unlimited set of diverse talents and interests. The expression definitely contains a note of admiration and is often used upon hearing about her/his new enterprise. But it also can be meant sarcastically, to point that one person cannot be even decent at many diverse tasks.
If you look closer, it’s actually not an idiom. You have the above very similar English phrase as well as the French “L’Homme orchestre” or Russian “Человек-оркестр”.
“Złota rączka” (“a golden hand”) is a similar expression but limited for people who can fix everything, from plumbing to a high-tech TV set.
Examples:
Od kilku miesięcy jednak na ligowych parkietach rządzi człowiek-orkiestra w osobie Lee Moore’a – wyjątkowo wszechstronnego koszykarza, który właśnie w Polsce postanowił odbudować swoją karierę. Wciąż młody, 25-letni Amerykanin jest liderem swojego zespołu w większości klasyfikacji statystycznych, a pod względem liczby minut spędzanych na parkiecie (średnio 34) prowadzi nawet w całej lidze.
O takich ludziach mówi się – “człowiek orkiestra“. On sam mówił o sobie tak: “Umiem malować wszystko na różne sposoby, umiem pisać na maszynie powieści, opowiadania i szlagiery. Umiem rzeźbić, wykonuję wszelkie prace domowe z wielką dokładnością, wykonuję poza tym wszelkie roboty inne, bo jestem pojętny”.
Michał Boni, bo o nim tu mowa jest zadziwiającym fenomenem. Tak zadziwiającym, że aż nie prawdopodobnym dla przeciętnego obywatela. O takich ludziach mówią „człowiek orkiestra” gdyż zna się absolutnie na wszystkim. Bez ochyby nawet gdyby zorganizowano debatę na temat życia seksualnego gwoździ Michał Boni mógł by najpewniej również i na niej wystąpić w charakterze eksperta, który udowodni każdą tezę.