Meaning:
Lit. “a wreath, flower bundle”. In Poland you normally use the word to describe a composition of flowers, twigs, ribbons you lay on a grave. But there is another, colloquial, meaning that most Poles understand well.
Namely, a “wiązanka” is a nice collection of curses and/or libels you throw at a person you don’t like in a quarrel. This expression stresses the fact that it’s not about a couple random swearwords. To deserve the name, you need to insult and threaten coherently, creatively, almost poetically.
The noun is often used with the verb “puścić” – “to release”, “let go”.
Examples:
Trener Lecha Poznań ma poważny problem. Okazuje się, że po tym, jak w czasie niedzielnego meczu z Piastem Gliwice został wyrzucony na trybuny, puścił wiązankę pod adresem sędziego, a Bartosz Frankowski na jego nieszczęście wszystko dokładnie zacytował w protokole meczowym.
Bus nie jechał szybko, więc zdążył wcisnąć hamulec i odbić w stronę pobocza, rowu i muru. Sunący po asfalcie debil minął go na milimetry. Koleś z busa chyba był bliski zawału, puścił wiązankę w stronę kretyna wspominając wszystkich jego przodków, a potem jeszcze sporo czasu stał w tym rowie i nie odjeżdżał.
Nastolatki z Siedlec otaczają koleżankę, łapią za kark, zmuszają do klęczenia i przypalają papierosem. Towarzyszy temu wiązanka przekleństw. Ktoś to nagrywa i wrzuca do sieci. Polacy są wstrząśnięci. Ja pytam: Naprawdę? Przecież to nic nowego.16 lat temu mnie też dręczyli w szkole.