Pojedynek gołej dupy z batem

Meaning:

Lit. “a duel between a bare ass and a whip” is how you call (of course, informally) a completely hopeless fight. It is often used to describe a football match between the champion and a lower league struggler, ending in a double-digit defeat for the latter.

However, the phrase can be used more creatively. It may, for instance, applied to a person’s inability to learn a foreign language or failing to impress potential employer during a job interview, no matter how hard they try.

It has been coined, or at least, successfully promoted by Wojciech Łazarek (nickname: Baryła/the Barrel), a Polish football manager known for his poetic jokes.

Examples:

Już do przerwy było 0:2. Niby w Atalancie zagrało wielu zmienników i kilku graczy z Serie C, ale na ich tle piłkarze Rakowa wyglądali jakby byli trzecioklasistami, którzy grają mecz w lidze szkolnej ze starszymi typami z „8 b”. Goście z Włoch byli szybsi i silniejsi. Wygrywali stykówki, pojedynki bark w bark i biegowe. Różnica trzech, czterech klas. „Muriel objeżdża Adnana Kovacevicia jakby jeździł na rowerze”. „Bawi się jakby grał z kolegami ze szkoły. Podobnie Pasalić czy Mirańczuk”. „Pojedynek gołej dupy z batem”. To tylko kilka komentarzy z trybuny prasowej po pierwszej połowie.

Stosunki z Unią Europejską przypominały pojedynek gołej dupy z batem. W pierwszej kadencji PiS (2015-2019) nie dość, że Unia nie cofnęła nam pieniędzy, to jeszcze stawialiśmy im się dosyć mocno. W drugiej kadencji (2019-2023) było dokładnie odwrotnie, czyli zatrzymano KPO, nakładano „uznaniowe” kary za Turów czy „praworządność”, cofnięto środki z idiotycznych powodów np. z powodu tabliczek Barta Staszewskiego o „Strefach Wolnych od LGBT”, a polskie delegacje zamiast przynajmniej walczyć i blokować unijne zagrożenia, to podpisywały wszystko, co Bruksela im podsunęła.

Co można powiedzieć o tym szlaku? Na pewno nie ma takiego na Podkarpaciu – nasi znakarze znakują takie rzeczy na krechę po prostej. Tu mamy wąski trawers, a na nim jakieś 17 agrafek, mogłem się pomylić w liczeniu bo podczas jazdy tym czymś byłem kompletnie skołowany. Generalnie większość jest wąska, niektóre nawet strome. Da się to objechać bez wykonywania piwotów na przednim kole, rodem z cyrku. Niestety, w moim przypadku sporo z tych słiczbaków to była przysłowiowa walka gołej dupy z batem.

 

 

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *